Wtorek
Data dodania: 2014-03-11
Jakoś mi się regularne dni wpisów robią ;-)
Ale mnie dziś po pracy uciecha spotkała! Mąż ściagnął ludzi i ogarnęli wokół:
Przód mamy już ładny, o:
Tak się ucieszyłam, ze teraz będzie widok z lewej :
i z prawej strony domu:
i jeszcze z tej prawej w przód!
i jeszcze to, co znajoma określiła, jako miniaturę Pomnika Holokaustu:
(musimy szybko pokryć taras, żeby nie było takich skojarzeń)
I tylko- przecież tonie moze być AŻ TAK pięknie....
Odpadły płytki:
Nawet mnie to nie rozsierdziło.... juz sie "przyzwyczaiłam" do usterek, trzeba poprawić...
A i tak bardziej sie cieszę z reszty!!!!
Komentarze