niedziela
W piątek mój "techniczny" mąż miał nagły błysk! Coś w rodzaju żarówki u Pomysłowego Dobromira
I- przestawił zupełnie poddaszową łazienkę, zyskując wolne miejsce i funkcjonalność... I przyprawiając hydraulików o drgawki ( po wylewkach!!!!!!)
W paincie wygląda to tak (ja- nie jestem techniczna):
Wysłałam już zapytanie do projektujących łazienkę, zobaczymy, co z tego zrobią.
Dzięki radom dziewczyn z mb- wanna nie będzie miała 180 cm (marzenie mojego męża, namiętnie włażącego pod prysznic, z wanny korzysta wyjątkowo rzadko!) za to zyskam zabudowaną szafkę na kosz- brudownik (tego mi mocno brakowało)
Poza tym- czekamy sobie na kolejne prace, wokół domu- totalna ruina po mini-koparce, i tak jeszcze czeka nas ogrodzenie i utwardzanie zjazdu...
Jeśli zjawią się wykonawcy....