Środa
Niestety- marudzić będę dalej! Z kiepskiego wycięcia- zrobiło się osadzenie okna dachowego- jak na załączonym obrazku:
Niestety- ponieważ zamówiliśmy okna doszczelnione pianką montazową- trzeba poprawiać więdźbę: pianka dokłada po 0,5 cm z każdej strony- a belki bły kładzione "na styk- brakuje tego 1 cm!
No i- dach wygląda teraz tak:
Część dachówek została zdjeta- okazało się, ze boczne przysłano nam nie do tego sposobu układania karpiówki (my chcemy "w koronkę", a boczne są do "łuski"), trzeba na nie czekać teraz ... 2 tygodnie !!!!
Za to zyskaliśmy już bramę garażową:
Na razie nie chciałam do niej klucza- dopiero po oknach.
Pozytywy- w następnym poście.
Ten jest "na ponuro"