Czwartek
Data dodania: 2014-05-15
Różne rzeczy nam sie powoli kończa, mam nadzieje, że już ostatecznie pozegnaliśmy się z wykonawcami (popoprawiali co się dało, a do tego- dokleili na nowo kafle na podmurówce, bo część odpadła), stolarzowi też niewiele zostało i z radością wyniosłam wczoraj różne resztki do garażu.
Nawet nie śmiem marzyć kiedy będę miała taki ogród jak moi rodzice, którzy tak sobie z domu wychodzą:
Ale glicynię i owszem- posadziłam
A tutaj zagadka z rodzicielskiego ogrodu:
znacie to?
Pozdrawiam!