Wtorek
Data dodania: 2014-04-15
Powoli finiszujemy...
mamy też ławkę w wiatrołapie- stolarz bardzo dziwił się: po co nam taka?
cóż - za 15 lat sam zrozumie ;-)
Dotarły już prawie wszystkie fronty, np. w parterowym WC-cie:
a ja- stopniowo przenoszę sie z różnymi takimi na zawnatrz: przecież do zagospodarowania są wielkie połacie!
Na szczęście- wiosennie wszystko wytrzymuje przesadzanie i te różne zabiegi; omieg był tak miły, że zakwitł na drugi dzień po posadzeniu:
O właśnie! Czy ktoś wie, jak nazywa się ten drobiazg? pierwszy raz widzę (i pewnie dlatego kupiłam) maleństwo w ogóle:
A na razie- dobranoc, rano znów będzie czekał na nas ten widok :