Poniedziałek
W piątek wyglądało jeszcze tak:
I już mnie bardzo cieszyło!
A dzisiaj podjechaliśmy sobie rodziną na budowę i taki widok:
I- humory mamy już chyba do końca dnia zapewnione "na plus".
Zwłaszcza, że p zwolono nam w końcu podnieść studzienkę o jezscze troch:
Powyżej wprawdzie pan wynurza sie z niezłej głębokości, ale do poziomu planowanej drogi brakuje jeszcze ze 2 kręgi.
A ponieważ wszyscy mieli różne przyjemności - najmłodsza inwestorka zaprzyjaźnia się z sąsiadką: