Poniedziałek
Data dodania: 2013-07-09
Po staraniach różnych (małżonka, ja jakoś więcej ostatnio pracuje) - uruchomiono nam kredyt. Przez chwilę mieliśmy dylemat jak dom- w -zielistkach, ale przeszło nam dużo szybciej, niestety- pierwsza transza zwyciesko rozplanowana. Aż strach, że tak błyskawicznie!
Ale z drugiej strony- grono osób dorosłych i prawie trzeźwych słysząło, jak Pan Małżonek ocenił termin wprowadzki naBoże Narodzenie!
I tego się będę trzymać! nawet, jeśli nie określił roku, hehe
Komentarze